Zespół Szkolno-Przedszkolny

Harcerska Akcja Letnia - Obóz w Małczu- lipiec 2023

W dniach 7 - 16 lipca harcerze z naszej drużyny wypoczywali na obozie pod namiotami w Małczu.

   19 harcerzy wraz z drużynową phm. Barbarą Kawa i przybocznym pwd. Tomaszem Kawa przebywało 10 dni w bazie Hufca ZHP Pabianice w Małczu koło Tomaszowa Mazowieckiego. Przygotowania trwały już od grudnia! Im bliżej obozu, tym było goręcej! Trzeba było mądrze zgromadzić ekwipunek niezbędny do przebywania pod namiotami przez ten czas, z dala od sklepów i dóbr cywilizacji ;-) Razem na obóz Hufca Chełm wybrało się 63 harcerzy z kilku drużyn. Drużynowa była w tym roku również komendantem obozu. Uczestnicy obozu nie mieli czasu na nudę!

   Pierwszego dnia budowa obozu i  kwaterowanie, żeby było gdzie spać w nocy. Następny dzień to zwiad terenowy i tworzenie map, wszak trzeba wiedzieć, gdzie się jest ;-) Potem budowa totemów i prezentacja zastępów. Nasze harcerki nazwały się: Śmieszki, Brokatowe listki oraz Leśne liski. W niedzielę udział chętnych harcerzy we mszy św. w Lubochni, gdzie wzbudziliśmy prawdziwe zainteresowanie przyjeżdżając całym autokarem pełnym umundurowanych harcerzy :-) Po południu tworzenie przypinek obozowych i zajęcia praktyczne z kamuflażu! To była jazda! Poniosło trochę dzieciaki ;-) Wieczorem ognisko obrzędowe... Każdy dzień rozpoczynała oczywiście zaprawa poranna. Piosenką Hej miśki czas wstać! budziły się nasi dzielni ( i zaspani) harcerze ;-) Kolejny dzień to rajd pieszy do Lubochni ( i sklep!) a po ciszy poobiedniej tworzenie koszulek obozowych wg pomysłu druhny Agnieszki. A metoda to już tajemnica ;-) A wieczorem długo wyczekiwane harce przy muzyce! Belgijki, macareny, skrzypki i te takie inne ;-) Wtorek to wycieczka do Podziemnej Trasy Turystycznej Grot Nagórzyckich oraz bunkrów w Konewce. Wieczorem gra w Państwa miasta - wersja makro, która bardzo przypadła do gustu harcerzom ( instruktorom też).  Rywalizacja była bardzo zacięta! Aż zrobiło się ciemno i trzeba było iść spać, a grę odłożyć na inny dzień (widny). Kolejny dzień to Olimpiada obozowa, która zaczęła się nieoczekiwanie dla uczestników, ponieważ pierwszą konkurencją, za którą były przyznane punkty była czystość w namiotach! Potem m.in. zwijanie śpiworów na czas, strzelanie z łuku, siatkówka balonami wypełnionymi wodą i oczywiście przeciąganie liny. Emocje sięgały zenitu! A wieczorem kolejne emocje! Znowu (wzorem ubiegłego roku) ewakuacja, bo idzie burza! No kto jak nie my?! ;-) Mamy już wprawę, więc nic nam nie straszne hehe ;-) Następny dzień to zajęcia z projektu Laboratoria przyszłości - programowanie, gra terenowa, pisanie długopisami 3D itp. A po południu wielka niespodzianka dla uczestników - odwiedziny pani - druhny harcmistrz Haliny Cessanis - córki patrona naszej szkoły kapitana Kazimierza Filipowicza "Korda"! Druhna Halinka wraz z mężem oraz panem Andrzejem Domańskim, byłym dyrektorem szkoły, w której uczył nasz patron opowiedzieli nam historie z życia tego niesamowitego człowieka. Następnie wspólnie pośpiewaliśmy i pobawiliśmy radośnie. Wieczór tego dnia to czas dla wiedźm, które porwały do tańca harcerzy po raz pierwszy przebywających na obozie! Chrzest obozowy to czas strachu dla jednych, a śmiechu dla drugich ;-) Wszyscy przeżyli hehe Na znak wytrwałości na mundurze będą nosić zieloną zawieszkę :-) Późnym wieczorem ognisko obrzędowe, czas zadumy, przeproszenia za obozowe grzechy, podziękowania za to, co dobre... Przedostatni dzień to wyjazd nad Zalew Sulejowski i relaks w wodzie. Po południu uknuta przez kadrę i uczestników intryga w celu świętowania 28 rocznicy ślubu druhny komendantki i jej męża :-) No takiej cudownej rocznicy to jeszcze nie było! :-) Ostatni apel wieczorny to czas podziękowań i wzruszeń, zdjęcie flagi... I noc pod gołym niebem, spełnienie marzeń uczestników. To chyba najcieplejsza noc w roku (22 stopnie o północy), cudowna! W niedziele raniutko pobudka, ostatnie dopychanie rzeczy, śniadanko, pożegnalny krąg i ...w drogę...

I tak jak krótka ta relacja, tak właśnie szybko nam minął ten obóz... Następny za rok :-)